Najtańsze samochody elektryczne w Polsce 2025

Blog/ Najtańsze samochody elektryczne w Polsce 2025

Elektromobilność w Polsce weszła w nową, interesującą fazę. Za nami czasy, gdy samochód na prąd był egzotyczną i bardzo drogą nowinką. Dziś, w sierpniu 2025 roku, rynek aut elektrycznych jest znacznie bardziej dojrzały, ale też pełen sprzeczności. Z jednej strony, w salonach znajdziemy modele w cenach, które jeszcze kilka lat temu wydawały się nierealne. Z drugiej, cała branża z niecierpliwością czeka na ostateczny kształt kolejnych programów dopłat do aut, co chwilowo wstrzymuje decyzje zakupowe wielu klientów.

Mimo tej niepewności jedno jest pewne - walka o portfel polskiego kierowcy szukającego taniego "elektryka" stała się zacięta. Poniżej przedstawiamy przegląd najciekawszych propozycji dostępnych na rynku oraz zapowiedź premier, które mogą niebawem wywrócić ten ranking do góry nogami.

Niezmienny lider - Dacia Spring

Niezmiennie od kilku lat, tytuł najtańszego pełnoprawnego samochodu elektrycznego w Polsce należy do Dacii Spring. Po modernizacji z 2024 roku, jej ceny w sierpniu 2025 wciąż startują z niezwykle atrakcyjnego poziomu około 76 900 zł.

Za tę kwotę otrzymujemy wersję z silnikiem o mocy 45 KM i baterią 26,8 kWh, co przekłada się na realny zasięg w cyklu mieszanym około 225 km. To wartości, które bez problemu wystarczają na tydzień dojazdów do pracy w mieście. Spring nie udaje demona prędkości. To świadomie skrojony, kompaktowy pojazd do miejskiej dżungli, gdzie liczy się zwinność i łatwość parkowania. Jej popularność to dowód na to, że dla wielu klientów próg wejścia do świata elektromobilności jest ważniejszy niż imponujące osiągi.

Kto walczy w segmencie do 130 tys. zł?

Za plecami Dacii uformowała się silna grupa pościgowa, oferująca nieco więcej za niewiele większe pieniądze. To tutaj widać największy postęp i rosnącą konkurencję.

Leapmotor T03 i BYD Dolphin to przykłady tego, jak szybko chińscy producenci odrobili lekcję. Modele takie jak Leapmotor T03 (ceny od ok. 85 000 zł) czy BYD Dolphin (od ok. 82 700 zł) kuszą lepszym wyposażeniem standardowym i nieco większym zasięgiem niż bazowa Spring. To one stanowią dziś największe zagrożenie dla rumuńskiego lidera.

Citroen e-C3 i Hyundai Inster pokazują, że europejscy i koreańscy giganci również włączyli się do walki. Nowy Citroen e-C3 (od ok. 108 000 zł) i Hyundai Inster (od ok. 104 000 zł) to pełnoprawne crossovery segmentu B. Oferują znacznie więcej przestrzeni, wyższy komfort i nowocześniejszy design, stając się ciekawą alternatywą dla osób, które potrzebują czegoś więcej niż tylko auta do miasta.

W segmencie cenowym około 130 000 zł znajdziemy już samochody takie jak MG4, Fiat 500e czy Opel Corsa-e, które nie wymagają niemal żadnych kompromisów. MG4 w wersji podstawowej oferuje zasięg do 350 km i bogate wyposażenie. Stylowy Fiat 500e to ikona designu, a Opel Corsa-e czy Peugeot e-208 to sprawdzone konstrukcje, dzielące technologię i oferujące dobry balans między ceną a możliwościami.

Co na horyzoncie? Premiery, które zmienią rynek pod koniec 2025 i w 2026

Prawdziwa rewolucja w segmencie przystępnych cenowo "elektryków" dopiero przed nami. Producenci zapowiadają modele, które mają połączyć atrakcyjną cenę z jeszcze lepszymi parametrami.

Jednym z czarnych koni rynku może okazać się Kia EV4 z premierą w drugiej połowie 2025. Kia zaprezentowała ten model w dwóch wersjach - jako zgrabny hatchback i stylowy sedan. Dzięki zastosowaniu platformy E-GMP, auto zaoferuje zasięgi dochodzące nawet do 630 km w wersji z większą baterią (81,4 kWh). Nowoczesny design i zaawansowane wnętrze z 30-calowym panelem ekranów mogą przyciągnąć klientów, którzy do tej pory uważali "elektryki" za zbyt nudne.

Ważną premierą w 2025 roku będzie trzecia generacja Nissana Leafa. Pionier elektromobilności porzuca formę hatchbacka i w nowym wcieleniu stanie się modnym crossoverem. To strategiczny ruch, który ma na nowo wzbudzić zainteresowanie legendarnym modelem i dostosować go do aktualnych trendów rynkowych.

Na początku 2026 roku w Polsce zadebiutuje Toyota C-HR+. Mistrz hybryd w ten sposób wzmacnia swoją ofertę w pełni elektryczną. Nowy C-HR+ będzie dostępny z dwiema pojemnościami baterii oraz z napędem na przód lub na cztery koła. Znając reputację marki, można spodziewać się dopracowanego i niezawodnego produktu, który z pewnością namiesza w segmencie kompaktowych SUV-ów na prąd.

W 2026 roku możemy spodziewać się dalszej ekspansji marki OMODA i nowych modeli od Hyundaia. Zapowiedziano ofensywę chińskich marek, w tym poszerzenie gamy OMODA o modele hybrydowe i w pełni elektryczne. Również Hyundai planuje premierę drugiej generacji swojego flagowego SUV-a Palisade, tym razem również w zelektryfikowanych wariantach. To pokazuje, że elektryfikacja obejmuje już wszystkie segmenty rynku.

Rynek tanich samochodów elektrycznych w Polsce dojrzewa w ekspresowym tempie. Sierpień 2025 to moment, w którym klient ma już realny wybór - od absolutnie budżetowej Dacii Spring, przez coraz szerszą ofertę w segmencie 100-130 tys. złotych, aż po emocjonujące zapowiedzi na najbliższe miesiące. Ostateczny kształt rządowych dopłat z pewnością przyspieszy ten proces, ale już dziś widać, że era drogiego "elektryka" powoli dobiega końca.

Masz pytania?

Jeżeli nie znalazłeś rozwiązania dla siebie możesz napisać do nas bezpośrednio przez formularz lub umówić się z naszym doradcą, który dobierze najlepsze rozwiązania z naszej szerokiej gamy produktów cyfrowych.