Rok 2025 zapowiada się wyjątkowo interesująco dla wszystkich, którzy rozważają zakup nowego SUV-a w Polsce. Na naszym rynku coraz mocniej zaznaczają swoją obecność 2 marki - Omoda i Jaecoo. Ich najnowsze propozycje, Omoda 9 i Jaecoo 8, mają nie tylko zrewolucjonizować postrzeganie chińskiej motoryzacji, ale też solidnie podgrzać atmosferę w segmencie średnich i dużych SUV-ów. Dziennikarze motoryzacyjni, którzy mieli okazję testować zarówno europejskich, jak i azjatyckich konkurentów, z nieukrywaną ciekawością przyglądają się tej ofensywie. Czy Omoda 9 i Jaecoo 8 rzeczywiście mają szansę na sukces nad Wisłą? Sprawdźmy to z bliska.
Omoda 9 - nowoczesność w stylu premium
Pierwsze wrażenie patrząc na model Omoda 9 na żywo - to samochód, który nie chce być tylko kolejnym „chińskim SUV-em”. Sylwetka auta przyciąga wzrok - dynamiczna linia dachu, szeroki grill i światła LED, które wieczorem robią naprawdę futurystyczne wrażenie. To auto, które spokojnie mogłoby stanąć na parkingu obok Hyundaia Santa Fe czy KIA Sorento i nie czuć się gorszym. Ba, pod względem designu Omoda 9 wyróżnia się nawet na tle niektórych europejskich konkurentów.
Wnętrze to kolejny mocny punkt tego modelu. Producent postawił na wysokiej jakości materiały - miękkie plastiki, skórzane wykończenia, a wszystko to uzupełnione dużym, panoramicznym ekranem, który płynnie łączy zegary z systemem multimedialnym. Pierwsze wrażenie wnętrza - bardzo pozytywne. Przestrzeń z tyłu? Bez problemu mieszczą się trzy dorosłe osoby, a bagażnik spokojnie połknie walizki na rodzinny urlop.
Pod maską Omoda 9 oferuje nowoczesne napędy - w Polsce spodziewana jest wersja hybrydowa o mocy około 230 KM oraz plug-in hybrid, która na prądzie przejedzie nawet 80 km. To wartości, które czynią z Omody realną alternatywę dla hybrydowych SUV-ów Toyoty czy KIA. Co ciekawe, producent już w Chinach chwalił się świetnymi wynikami w testach bezpieczeństwa - systemy asystujące kierowcy (ADAS) są tu naprawdę zaawansowane. Adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu, automatyczne hamowanie awaryjne - wszystko to działa bardzo płynnie, co niektórzy polscy dziennikarze mieli już okazję sprawdzić podczas jazd testowych na zamkniętym torze.
Nie sposób nie wspomnieć o systemie gwarancji - Omoda oferuje aż 7 lat lub 150 tys. km, co stawia ją w czołówce segmentu i daje wyraźny sygnał, że producent wierzy w jakość swoich aut.
Jaecoo 8 - SUV dla aktywnych i wymagających
Jeśli Omoda 9 to propozycja dla tych, którzy cenią nowoczesność i komfort, to Jaecoo 8 wyraźnie celuje w kierowców o bardziej przygodowym zacięciu. To duży SUV z wyraźnie terenowym charakterem, który już na pierwszy rzut oka wyróżnia się masywną sylwetką, wyższym prześwitem i detalami, które kojarzą się z autami off-roadowymi. Przypomina mi nieco połączenie Nissana X-Trail z Mitsubishi Outlanderem, ale z własnym, wyrazistym stylem.
Wnętrze Jaecoo 8, choć nieco bardziej surowe niż w Omodzie, zaskakuje bogactwem wyposażenia. Już w podstawowej wersji dostajemy system kamer 360°, matrycowe światła LED, a także nowoczesny system multimedialny z dużym ekranem dotykowym. To, co szczególnie zwraca uwagę podczas jazd testowych, to system „Transparent Hood” - na centralnym wyświetlaczu możemy zobaczyć obraz spod przedniej osi auta, co przydaje się podczas jazdy po bezdrożach czy parkowania w trudnych warunkach miejskich.
Pod maską Jaecoo 8 znajdziemy mocną jednostkę benzynową turbo o mocy około 250 KM, a także wersję hybrydową. Napęd na cztery koła i zaawansowane tryby jazdy terenowej sprawiają, że Jaecoo 8 radzi sobie nie tylko na asfalcie, ale i na szutrowych drogach czy w lekkim terenie. To auto, które śmiało można zabrać na rodzinny wyjazd w góry, nie martwiąc się o warunki pogodowe.
Ceny i terminy debiutu - czy będzie rewolucja?
Wszystko wskazuje na to, że Omoda 9 pojawi się w polskich salonach już w III kwartale 2025 roku. Ceny mają startować od około 180 000 zł za wersję hybrydową, natomiast topowa odmiana plug-in hybrid może kosztować ok. 220 000 zł. To bardzo konkurencyjna oferta, jeśli porównamy ją z Hyundaiem Santa Fe (od ok. 200 tys. zł) czy Kią Sorento (od 210 tys. zł).
Jaecoo 8 ma zadebiutować w Polsce na przełomie III i IV kwartału 2025 roku. Wersja benzynowa powinna kosztować od 170 000 zł, a hybryda - około 200 000 zł. Warto dodać, że już podstawowe wersje będą bardzo dobrze wyposażone, co może być sporą przewagą nad konkurencją, gdzie za podobne dodatki trzeba słono dopłacać.
Omoda 9 i Jaecoo 8 na tle konkurencji
Nie ma wątpliwości, że oba modele celują w bardzo wymagający segment rynku. Omoda 9 konkuruje bezpośrednio z takimi autami jak Hyundai Santa Fe, Kia Sorento czy Peugeot 5008. Wyróżnia się nowoczesnym designem, bardzo bogatym wyposażeniem i długą gwarancją. Jaecoo 8 z kolei to rywal dla Toyoty RAV4 Adventure, Mitsubishi Outlandera czy Nissana X-Trail - ale z mocniejszym akcentem na możliwości terenowe i nowoczesne technologie.
Z perspektywy dziennikarzy, którzy mieli już okazję jeździć wieloma SUV-ami, pada jasne stwierdzenie, że Omoda 9 i Jaecoo 8 nie mają już kompleksów wobec europejskich czy japońskich konkurentów. Widać ogromny postęp w jakości wykonania, wyciszeniu wnętrza i komforcie jazdy. Szczególnie Omoda 9 zaskakuje cichą pracą zawieszenia i świetnym systemem multimedialnym - podczas testów w ruchu miejskim i na autostradzie auto prowadzi się bardzo stabilnie, a systemy bezpieczeństwa działają bez zarzutu.
Jaecoo 8 natomiast to propozycja dla tych, którzy lubią wyzwania - auto radzi sobie lepiej niż niejeden europejski SUV. Systemy wspomagające jazdę w terenie, takie jak asystent zjazdu czy tryby jazdy na śniegu i błocie, działają intuicyjnie i rzeczywiście pomagają w trudniejszych warunkach.
Czy warto czekać na Omodę 9 i Jaecoo 8?
Patrząc na to, jak dynamicznie rozwijają się chińskie marki i jak szybko nadrabiają dystans do światowych gigantów, Omoda 9 i Jaecoo 8 mają wszelkie argumenty, by stać się hitami polskiego rynku SUV-ów. Nowoczesny design, zaawansowane technologie, bardzo bogate wyposażenie już w podstawie i atrakcyjne ceny - to wszystko sprawia, że warto mieć te modele na oku.
Dla osób, które szukają alternatywy dla utartych wyborów i chcą czegoś świeżego, Omoda 9 i Jaecoo 8 mogą być strzałem w dziesiątkę. Warto też pamiętać o długiej gwarancji i rosnącej sieci serwisowej, co jeszcze kilka lat temu było największą barierą dla chińskich marek.
Rok 2025 zapowiada się więc naprawdę ciekawie - chińska motoryzacja pokazuje, że nie zamierza już tylko gonić, ale coraz częściej wyznacza trendy. A Omoda 9 i Jaecoo 8 są tego najlepszym przykładem. Jeśli szukasz dużego, rodzinnego SUV-a z nowoczesnym wyposażeniem, nie bój się postawić na nowość - bo być może właśnie Omoda lub Jaecoo okaże się Twoim nowym ulubionym autem.